Jak przygotować rozmówcę do wywiadu
Przygotowanie rozmówcy jest równie ważne jak przygotowanie siebie. Pokażę ci, jak to robię.
Omówiliśmy już sobie, jak przygotować się do przeprowadzenia wywiadu – co trzeba zrobić, aby podczas rozmowy stresować się jak najmniej. Dzisiaj zajmiemy się tematem przygotowania rozmówcy – które może być równie ważne.
Dlaczego?
Być może twój rozmówca jest znanym pisarzem, politykiem lub przedsiębiorcą i udzielił już setek wywiadów. Być może ma niesamowitą łatwość przechowywania w pamięci danych i sypie anegdotami jak z rękawa. Być może temat waszej rozmowy jest tak oczywisty jak kryzys klimatyczny i po prostu będziecie "płynąć z prądem".
Być może. A być może nie.
Pamiętaj – twój rozmówca lub rozmówczyni może udzielać wywiadu po raz pierwszy! Może nigdy nie opowiadał/a o temacie, o którym chcesz rozmawiać. A może potrzebujesz bardzo konkretnych informacji, danych, statystyk... I właśnie dlatego musisz swojego rozmówcę przygotować.
Jak? Oto moja sprawdzona ścieżka.
Tak jeszcze dla wyjaśnienia: są różne typy wywiadów. Inne dotyczą dziennikarzy, inne osób tworzących kontent na firmowe blogi, inne – twórców i twórczyń, którzy chcą z kimś porozmawiać np. na potrzeby własnego podcastu. Robiłam w życiu wszystkie trzy typy wywiadów. Przez ostatnie pół roku przeprowadziłam kilkadziesiąt eksperckich rozmów na potrzeby content marketingu i kilka na potrzeby własnego podcastu. A także udzieliłam dwóch wywiadów, dlatego cenię sobie, gdy ktoś mnie do rozmowy przygotuje.
1. Kontakt
Żeby umówić się z kimś na wywiad, zazwyczaj trzeba tego kogoś poprosić – ja robię to w różnych kanałach komunikacji: czasem jest to Messenger, czasem Instagram, czasem LinkedIn, a czasem mail. Wszystko zależy od tego, gdzie nasz rozmówca/rozmówczyni jest aktywny/a i gdzie jesteśmy "znajomymi".
Teraz pewnie chcesz zapytać: czy można napisać do obcej osoby?
Oczywiście, że można. Łatwiej wprawdzie, gdy mamy wspólnych znajomych (i gdy znajomy/a nas przedstawi, np. łącząc we wspólnym mailu), ale mam na koncie kilkanaście rozmów, które zaczęły się od zwykłej próby nawiązania kontaktu na LinkedInie i przedstawienia się. W tej pierwszej wiadomości:

  • piszę kim jestem, co robię, skąd znam daną osobę;
  • zahaczam o konkretny, bliski tej osobie temat;
  • przedstawiam propozycję wywiadu;
  • jeśli odpowiedź jest wstępnie pozytywna, proponuję umówienie szybkiego calla lub kontakt telefoniczny i wysyłam link do swojego kalendarza lub proszę o numer telefonu (zależnie od preferencji rozmówcy).
Moja przykładowa (trochę uproszczona) pierwsza wiadomość do osoby, której nie znam:
Cześć [imię], widziałam Twój post o [temat] i uważam, że potrzebujemy więcej takich treści. Pomyślałam, że napiszę do Ciebie z pewną propozycją. Pracuję obecnie w [przedstawiam firmę i produkt], gdzie zajmuję się [czym].

Na naszym firmowym blogu piszemy dużo o [czym się zajmujemy, o czym piszemy] i pomyślałam, że super byłoby przeprowadzić z Tobą wywiad.

Porozmawiałybyśmy o [konkretny temat rozmowy]. Myślę, że takie spojrzenie byłoby bardzo wartościowe dla naszych czytelników.

Mamy już ciekawą serię rozmów z [z kim już rozmawiałam]. Podrzucam link [link].

Daj znać, co wstępnie myślisz, a ja chętnie wyjaśnię Ci szczegóły :)

Pozdrawiam, Joanna
Niezależnie czy piszesz do kogoś całkiem nieznajomego, czy też macie wspólnych znajomych, bardzo ważny jest wcześniejszy research. Gdzie ta osoba jest aktywna? Na jakich grupach się udziela? Co publikuje, co komentuje? Jeszcze lepiej, jeśli wejdziemy w interakcję z tą osobą – wówczas łatwiej o wytworzenie jakiegokolwiek skojarzenia z tym, kim jesteśmy.

Co dalej? Czekam. Jeśli przez kilka dni/tydzień nie ma odpowiedzi, DELIKATNIE pytam, czy wiadomość dotarła. Czasem ktoś odpisuje, że nie jest zainteresowany, ale ja oceniam szanse 50:50. To znaczy: jeśli wyślesz 10 takich wiadomości, 5 osób Ci odpisze.

I co dalej?

Proponuję krótką rozmowę telefoniczną w dogodnym dla rozmówcy terminie. Zdarza się, że niektórzy odpisują: "Ok, poproszę pytania mailem" albo chcą od razu umawiać się na wywiad. U mnie w 80% przypadków sprawdza się ścieżka: mail -szybki call - wywiad, dlatego na niej się tutaj skupię.
2. Rozgrzewka
Etap, który nazywam rozgrzewką, polega głównie na tym, że poznajemy się trochę lepiej. Niektórzy wolą pisać, inni rozmawiać – ja jednak dążę zwykle do umówienia krótkiego, 15-minutowego calla, na którym:

  • ponownie krótko się przedstawiam i krótko opowiadam o firmie, dla której pracuję;
  • mówię, jaki jest cel wywiadu i dlaczego chcę rozmawiać akurat z tą osobą;
  • opowiadam o procesie: jak długo trwa wywiad, na jakim kanale go przeprowadzamy, w jakim języku, gdzie jest publikowana treść, co z autoryzacją itp.;
  • nakreślam temat i pytam o feedback;
  • umawiam datę i godzinę wywiadu.
Rozgrzewka jest świetnym sposobem na poznanie rozmówcy bliżej, dowiedzeniu się więcej o tym, co go interesuje i o czym chce opowiedzieć. Zawsze staram się podkreślić KORZYŚĆ, jaką rozmówca będzie miał z wywiadu i wybrać temat, który będzie interesujący także dla niego/niej.

Rozgrzewkę można także przeprowadzić mailowo. Do umawiania spotkań polecam założyć sobie kalendarz, w którym nasz potencjalny rozmówca wybierze sobie odpowiadającą mu/jej godzinę (przydaje się zwłaszcza, gdy jesteś bardzo zajęta/y).
3. Przygotowanie
Na podstawie rozgrzewki przygotowuję listę zagadnień, które będę chciała poruszyć, robię research i opracowuję pytania. Potem wysyłam rozmówcy tematy, o których będziemy rozmawiać.
Po co?
Tak jak wspomniałam, nie wszyscy rozmówcy sypią faktami i danymi jak z rękawa. Czasem temat wywiadu wymaga przygotowania także od rozmówcy. Nie chodzi o wysyłanie listy dokładnych pytań, ale o nakreślenie zagadnień, w obrębie których będziecie się poruszać.

Jeśli chcesz, by rozmówca/rozmówczyni przywołał/a konkretne liczby czy statystyki, musisz mu/jej o tym wcześniej powiedzieć, bo zapewne nie ma ich w głowie!

Możesz także podrzucić rozmówcy kilka kwestii, o które chcesz zapytać wraz z linkami (np. jeśli chcesz poprosić o komentarz do jakiegoś badania czy newsa). Nie wyskakuj z takimi pytaniami bez uprzedzenia! Być może osoba, z którą rozmawiasz, w ogóle tych badań czy statystyk nie zna.

Daj jemu/jej szansę na przygotowanie się, zgromadzenie potrzebnych materiałów i oswojenie się z tematem. Dzięki temu rozmówca będzie czuć się lepiej i swobodniej, a Ty zyskasz mięsistą treść.
Pamiętaj! Wywiad to często dla rozmówcy stres!
I znów: jeśli rozmawiasz z pisarzem o jego nowej książce, prawdopodobnie nie potrzebujesz tak rozbudowanego procesu. Podobnie w przypadku historii osobistych – czasem wyłożenie pytań z góry kładzie cały wywiad, bo tobie zależy na szczerości i spontanicznych, a nie wystudiowanych odpowiedziach. Ale pomyśl, że gdyby to ciebie zaproszono do bycia ekspertem/ekspertką, zapewne przydałby się szkic rozmowy i tego, o czym będziecie rozmawiać.
A co potem?
Potem wywiad!


O tym, jak go przeprowadzić, będę jeszcze pisała. Na razie możesz sprawdzić:
A czy ty masz jakieś swoje własne sposoby na przygotowanie rozmówcy? Chętnie posłucham!
Nie przegap kolejnego posta!
Zapisz się na newsletter i dwa razy w miesiącu otrzymuj ode mnie napakowany wiedzą list.

Zapisując się na newsletter, wyrażasz zgodę na przetwarzane danych przez administratora strony joannakocik.com, zgodnie z polityką prywatności.
Miłego tworzenia!

Podobało Ci się? Podziel się i obserwuj mnie na LinkedInie i Instagramie.
Postaw kawę!
Masz pytania? Chcesz skonsultować ze mną swój tekst? Napisz do mnie albo postaw mi wirtualną kawę i pogadajmy!

Chcę postawić wirtualną kawę
kontakt@joannakocik.com
Klikając "wyślij" wyrażasz zgodę na przetwarzane danych przez administratora strony joannakocik.com, zgodnie z polityką prywatności.
Ten serwis korzysta z plików cookies. Więcej informacji w polityce prywatności.
Zaakceptuj
Made on
Tilda